Crazy Torba na dobry początek




Szyję chyba od zawsze.Igłę do ręki dała mi moja Babcia Agnieszka-krawcowa,kiedy jeszcze chodziłam do przedszkola.Przy Babci zapałałam miłością do "szmat",zaczynając od szperania w resztkach,zbierania skrawków,nitek,wyciągania fastrygi,potem fastrygowania i tak aż nauczyłam się szyć.

Kilka lat temu odkryłam patchwork i tak moja miłość do skrawków mogła się spełnić.
Babcia nie szyła patchworków,ale myślę,że na pewno też by się Jej ta sztuka podobała.

Na początek torba,na której każdy skrawek mógłby opowiedzieć inną historię.

Komentarze

  1. Witaj eguniu!Właśnie twojego Guzika z pętelką mi tu brakowało!Ale już jest :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty